6 czerwca 2010

Powódź...

... ostatnich tygodni w Polsce zalała moją rodzinną miejscowość, domy, gospodarstwa i pola należące do mojego rodzeństwa, wujostwa, przyjaciół i znajomych. Praktycznie nic nie ocalało... Cały dorobek życia zabrała woda w ciągu kilku godzin. Niewiele dało się uratować...
Wczoraj wieczorem przyszła druga fala. Wisła znów przerwała wał, a raczej prowizoryczną opaskę... i te same osiedla dziś znów są pod wodą. Od rana czekam na jakiekolwiek wiadomości, ale przypuszczam, że prąd jest odłączony i pozostaje mi jedynie cierpliwie czekać...
Moja siostra od 20 maja nie ma domu, nie ma nawet ubrań dla dzieci... bo musiała się ewakuować o 3.00 w nocy... Na szczęście wszyscy żyją, czyli jest jeszcze nadzieja na lepsze jutro, ale kiedy to będzie?...
W takiej sytuacji znajduje się około 3,5 tys. mieszkańców zalanych osiedli Tarnobrzega. Słowa i obietnice nic nie pomogą, bo nie mają żadnej mocy! Ci ludzie czekają na konkretną pomoc!

Jest to główny powód zaniedbania przeze mnie bloga i niektórych CT. Przepraszam bardzo moje Projektantki, ale w tej sytuacji nie miałam głowy do niczego... Choć scrapbooking jest dla mnie relaksem i przyjemnością, to jednak rodzina jest ważniejsza. Dopiero wczoraj, po dwutygodniowej przerwie, włączyłam PS... Wracam, chociaż cały czas drżę o najbliższych.

Jeszcze przed tym nieszczęściem przygotowałam pracę z przedostatniego zestawu Blue Way Rakusi Designs.
Od 21 maja zestaw do nabycia w Digiscrap'mania Shop.



QP Albums


Jestem zodiakową Rybą i... do tej pory lubiłam wodę, rzeki, morza... To był mój żywioł! Teraz boję się jej i jej niszczycielskiej siły!

A oto praca z tego zestawu, z niszczącym żywiołem w roli głównej...



Rakusia Designs przygotowała wspaniałą niespodziankę na swoim blogu.


Zapraszam tutaj :)

Dziś niedziela, więc zaraz idę kościoła. Modlitwa, czyli rozmowa z Kimś, kto nas kocha i czuwa nad nami daje pokój i ukojenie. Modlitwa w intencji innych osób zawsze jest wysłuchiwana! Jednak sama w sobie nie wystarcza, to za mało! Bo za nią powinny iść konkretne gesty i czyny jako jej owoc. Takiej modlitwy i relacji z ludźmi więc Wam życzę!
 

1 komentarz:

monicn pisze...

Ogromu nieszczęścia jakie wywołała powódź nie da się opisać...tragedia straszna...bardzo Tobie współczuję Maju a w szczególności Twojej rodzinie...nie wiem co bym zrobiła gdybym straciła dorobek życia,dom i wszystko co posiadam-a Ci ludzie stracili...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...