26 czerwca 2012

Życzenia o smaku kawowym


Jedna czereśnia pociąga za sobą następną, jak to głosi włoskie przysłowie, bo wystarczy raz skosztować coś dobrego, aby w tym zasmakować. Jednym słowem handmade scrapbooking wciągnął mnie, pomimo początkowych oporów. Moje karteczki powstają dla konkretnych osób na ich specjalne okazje. Tak jest i z kartką, którą się tutaj chwalę. Zrobiłam ją na urodziny mojej dobrej koleżanki, uzależnionej od codziennej filiżanki kawy. Mam nadzieję, że jej się spodoba. Co prawda, ja nie podzielam jej gustów co do napojów, ale nigdy nas to jeszcze nie poróżniło. Ja mam dla niej zawsze filiżankę najlepszej pachnącej kawy, a ona dla mnie kubek naturalnej zielonej herbaty.
Szydełkową różyczkę zrobiłam podczas mojej długiej choroby. Ciągle zajęte dłonie pozwalały odwrócić uwagę myśli od tamtej przykrej sytuacji... Jakże dziękuję Bogu, że jako nastolatka nauczyłam się wyszywać, robić na drutach i szydełkować. W takich chwilach takie umiejętności są najlepszą terapią, przynajmniej dla mnie...



3 komentarze:

nibylandia pisze...

Dziękuję za miłe odwiedziny. Często zaglądam tu po inspiracje. Realki przepięknie Ci wychodzą.

jolagg pisze...

Maju... realki wciągają. Nikt ci o tym wcześniej nie powiedział?...
Wpadłaś jak śliwka w kompot... cudowne karteczki.
Cieszę się, że wracasz do nas... bardzo za tobą tęskniłam.

doti40 pisze...

Zgodzę się z Jolą - realki bardzo uzależniają :-) widze to po innych, dotychczas "digi", scraperkach!!
A kawowa kartka przeurocza!! I ta różyczka!!!
Ja szydełkuję slabo, ale zgodzę się że robienie na drutach jest wspaniałą terapią ...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...