Na początku ubiegłego roku mój stary, poczciwy komputer, mówiąc delikatnie - poszedł na emeryturę - a dosadnie - na złom. Potem ponad rok nie miałam internetu. Następnie czekały mnie dwie przeprowadzki. I żeby nic nie brakowało do "szczęścia", bo one podobno chodzą parami, to z diagnozy lekarzy dowiedziałam się, że mam nieuleczalną chorobę... Coś trzeba było robić, aby się nie poddać...
Dawno temu jedna z koleżanek pokazała mi kartki wykonane techniką qullingu *. Były efektowne i bardzo mi się wtedy podobały, ale gdy zostałam wtajemniczona w technikę, to stwierdziłam, że to dla mnie za trudne... Minęło parę lat i kilkumiesięczny pobyt w łóżku zmusił mnie do zajęcia się czymkolwiek... aby zapomnieć o bólu i... nie zwariować... Sięgnęłam po karton (miałam wtedy tylko kredowy, którego stanowczo nie polecam) i kolorowy papier. Nożyczkami (!) pocięłam kilkumilimetrowe paski i zaczęło się zwijanie na wykałaczce... formowanie pierwszych kształtów i komponowanie. Tak oto powstały moje pierwsze kartki qullingowe, którym daleko do doskonałości, ale były one moje pierwsze i dlatego oglądam je teraz z wyrozumiałością dla samej siebie. Postanowiłam pokazać je tutaj, bo od nich zaczęłam przygodę z qullingiem, które trwa do dzisiaj.
* Quilling (za Wikipedią) z angielskiego znaczy "nawijać na pióro lub rurkę" to
technika z rodzaju papieroplastyki (zwana też papierowym filigranem)
służąca do tworzenia ozdób z wąskich pasków papieru zwiniętych w kształt
sprężyny spiralnej i odpowiednio uformowanych przez zagniecenie
zewnętrznych warstw papieru.
Przygotowane elementy najczęściej naklejane są na zdobioną
powierzchnię tak, że powierzchnia paska papieru jest w stosunku do niej
prostopadła. Rzadziej z elementów skleja się samodzielne kompozycje
dekoracyjne. Technika wywodzi się prawdopodobnie z jubilerskiej techniki filigranu.
Przepraszam za jakoś zdjęć - wtedy nawet utrzymanie aparatu fotograficznego było dla mnie trudne... Wszystkie te kartki poszły w świat, a ja cieszę się ich zdjęciami :)
Na dzisiaj to tyle.
29 lipca 2012
24 lipca 2012
Papierowe cuda
Z papieru można zrobić tyle cudownych rzeczy, o czym coraz bardziej się przekonywuję sama częściej sięgając po nożyczki, klej i papier, nawet ten z recyklingu, akwarele, itp. Najwybitniejszym przykładem papierowych cudów jest zestaw Paper meadow projektantki, którą uważam absolutnie za numer jeden, czyli Jofa Designs. Jestem zachwycona jej zestawami. Jest w nich tyle harmonii, idealnie dopasowanych elementów i przepięknej pastelowej kolorystyki. Teraz, gdy nie mam żadnego CT, mogę sobie pozwolić na wybieranie tych projektantek i zestawów, które najbardziej przypadają mi do gustu.
Z tego doskonałego zestawu, który można kupić w After Five Designs, przygotowałam stronkę dla Agatki, mojej ślicznej siostrzenicy :)
WA napisałam przy pomocy Annika's Paths No. 1 - Text Paths wspaniałomyślnie przygotowanego przez K Studio, też do zakupienia w A5D. Jeszcze się nie nauczyłam pisać wygiętych Wa w PS...
W tym tygodniu jestem w ciągłym biegu... dlatego życzę miłych wakacji tym wszystkim, którzy już wypoczywają :)
Z tego doskonałego zestawu, który można kupić w After Five Designs, przygotowałam stronkę dla Agatki, mojej ślicznej siostrzenicy :)
Thank you very much my dear friend Helen (dida1357)
Zestaw tak się prezentuje na podglądzie:
W komponowaniu stronki użyłam jeszcze Alfabetu z zestawu Summer Meadow projektantek NewlifeDreams Designs i Et Designs, który również można kupić w A5D.
WA napisałam przy pomocy Annika's Paths No. 1 - Text Paths wspaniałomyślnie przygotowanego przez K Studio, też do zakupienia w A5D. Jeszcze się nie nauczyłam pisać wygiętych Wa w PS...
W tym tygodniu jestem w ciągłym biegu... dlatego życzę miłych wakacji tym wszystkim, którzy już wypoczywają :)
17 lipca 2012
Na imieniny
Kartki jako
element pamięci o ważnych wydarzeniach w naszym życiu mają bardzo niezwykłą
rolę. W zależności od okazji powinny wyrażać radość, miłość, smutek, żal.
Dzięki kartkom każde wydarzenie w naszym życiu jest ważne, nie tylko dla nas...
Zróbmy kartkę na imieniny dla kogoś bliskiego, a na pewno sprawimy mu tym
ogromną radość.
Postąpiłam dokładnie w myśl tej zasady, a przy tym sama cieszyłam się, że przyczyniam się do statystycznego wzrostu radości :)
Papierową różyczkę zrobiłam według kursu sasilli z Kuchni Pełnej Cudów. Dziękuję!
Zdjęcia wyszły mi nie za bardzo, bo pogoda wtedy była jakaś niewyraźna, a ja z zasady nie używam lampy.
I dopiero na zdjęciu zobaczyłam niewymazane ślady ołówka na płatkach róży... Mam nadzieję, że obdarowana tego nie zauważyła :)
8 lipca 2012
Biało mi i niewinnie
Druga odsłona RAK-a od Lily Designs. Dzisiaj przedstawiam stronkę z wybranego zestawu, który zachwycił mnie od dnia jego premiery, a mowa o doskonałym pod każdym względzie zestawie White Rose Tea Room. Zestaw do zakupienia w sklepie After Five Designs, do czego gorąco zachęcam. Świetnie nadaje się do przygotowania albumu z okazji Pierwszej Komunii, tak jak to widać na mojej kompozycji. Na razie fotka z Komunii Pati. Na zdjęcia Kasi przyjdzie poczekać, aż brat, a może raczej bratowa, zdecyduje się zgrać je z aparatu...
Omawiany zestaw na podglądzie:
Thank you my dear Helen (dida1357) :*
Omawiany zestaw na podglądzie:
Jeszcze raz dziękuję Justynce (in arte Lily Designs) za ten przemiły i przepiękny prezent!
6 lipca 2012
Pierwsze zamówienie
Jedna a moich koleżanek przez przypadek zobaczyła kartkę, którą zrobiłam dla taty i... zamówiła taką samą dla swojego!... Lecz moja karteczka była tak osobista, że nie wydawało mi się na miejscu wobec mojego rodzica, aby taką samą podarować komuś innemu. Postanowiłam zrobić inną i też w jakiś sposób niepowtarzalną. Zaryzykowałam tym, że koleżance może się nie spodobać i przygotowałam taką:
Karteczka została przyjęta z entuzjazmem, mimo że do przygotowania użyłam materiałów z recyklingu i... dostałam już kolejne zamówienie na przyszły rok!
A swoją drogą, tata koleżanki to naprawdę super tata! Wychować tak dobrze szesnaścioro dzieci!
Jeśli komuś przyda się stempelek, który zrobiłam przy okazji, to proszę sobie pobierać :) A jeżeli ktoś zostawi jeszcze linka w komentarzu do swojej pracy z wykorzystaniem go, to będę uszczęśliwiona!
Karteczka została przyjęta z entuzjazmem, mimo że do przygotowania użyłam materiałów z recyklingu i... dostałam już kolejne zamówienie na przyszły rok!
A swoją drogą, tata koleżanki to naprawdę super tata! Wychować tak dobrze szesnaścioro dzieci!
Jeśli komuś przyda się stempelek, który zrobiłam przy okazji, to proszę sobie pobierać :) A jeżeli ktoś zostawi jeszcze linka w komentarzu do swojej pracy z wykorzystaniem go, to będę uszczęśliwiona!
1 lipca 2012
Uraczona
Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno! Już więcej jak
miesiąc temu otrzymałam RAK-a od jednej z najlepszych projektantek - Lily Designs, ale dopiero dzisiaj nim się chwalę, bo dzięki uprzejmości koleżanki
mogłam skorzystać z jej komputera i do woli nacieszyć się przygotowywaniem
stronek z dwóch przeuroczych zestawów, które sobie wybrałam za otrzymany kupon.
Justynko (Lily Designs), bardzo Ci dziękuję!!!
W pierwszej
odsłonie przedstawiam morski zestaw From the Seashore powstały we współpracy z inną zdolną projektantką Palvinka Designs, który można kupić w sklepie After Five Designs. Gorąco polecam! Zachwyciły mnie oryginalne elementy i przepiękne pastelowe kolory i stronka prawie sama się namalowała!
Zdjęcie wyciągnęłam z archiwum, bo jakoś nie mam aktualnych o tej tematyce. Oto Kasia nad wodą w pełni korzysta z wakacyjnego relaksu:
A oto omawiany zestaw:
A swoją drogą pojechałabym gdzieś nad wodę, bo tegoroczne rzymskie upały dają mi się we znaki, oj dają...
Subskrybuj:
Posty (Atom)